0
Recenzje
Moralny upadek, czyli obraz człowieka w sztuce „Wszyscy moi synowie”
Całość wygląda, niczym widokówka z jesiennym obrazkiem. Gra aktorów, od samego początku, utrzymana jest na bardzo wysokim poziomie, szczególnie jeżeli chodzi o tak doświadczony duet jak Ferency i Łabonarska, którzy zresztą przed laty debiutowali na Scenie na Woli pod okiem Tadeusza Łomnickiego. Dramat w takiej inscenizacji i z taką obsadą można oglądać codziennie!
Teatr Telewizji – „Trash Story” – powojenna trauma
Poniemiecki dom nad Odrą, rodzina z tajemniczą historią i duch dziewczynki. Sztuka autorstwa Magdy Fertacz Trash Story opowiada o skomplikowanych relacjach rodzinnych, przesiąkniętych zarówno traumami osobistymi, jak i ponurą historią samego domu, w którym rozgrywa się akcja. Inscenizacją dramatu dla Teatru Telewizji zajęła się Marta Miłoszewska.
Teatr wg Balcerowicza, czy zmierzamy do katastrofy?
Sztuka Bogajewskiej broni się dobrymi rolami kobiet: Anna Gajewska w roli kobiety sukcesu (Olga), pozornie zdystansowana Masza (w tej roli Agnieszka Warchulska) reagująca histerycznie na życiowe niepowodzenia, spontaniczna Irmina (Anna Szymańczyk) oraz wyrachowana i zdecydowana żona Andrieja – Natasza (Paula Kinaszewska). Każda z nich skupiona jest jednak na odgrywaniu swojej roli, wygłaszaniu monologów czy rzucaniu się na podłogę. Brak tu punktów styczności. Brakuje także przenikania, relacji, naturalnych powiązań jakie wytwarzają się w życiu każdego z nas. I tak marzenia sióstr pozostają niespełnione, a zegar wciąż tyka i przypomina o zbliżającym się upadku… a może jednak…?
Pinokio jakiego nie znacie!
Spektakl Pinokio pozostawia zarówno młodego, jak i starszego widza z wieloma refleksjami. Ze sceny padają trudne i niewygodne prawdy, stojące w kontrze do cukierkowego, przesłodzonego wręcz świata dziecięcych bajek. „Sprawiedliwość upadła i nigdy się nie podniesie” , czy „w życiu nie da się wszystkiego wytłumaczyć” to niektóre z diagnoz współczesnego świata. A jakie są ostatnie słowa Pinokia? Mądrzejszy o wszystkie przygody chłopiec, pozostaje wierny sobie, mówi: „Nie będę taki, jaki chcesz, żebym był. Będę o wiele lepszy.”
Człowiek kompozytor – „Holzwege” w TR Warszawa
Tomasz Sikorski był jednym z najważniejszych polskich kompozytorów XX wieku. Gdy takie nazwiska jak Penderecki, Górecki czy Kilar są mniej więcej znane laikom, to nazwisko Sikorskiego jest już znane nieco mniej. Można powiedzieć, że został zapomniany, że przepadł wraz ze swoimi eksperymentalnymi brzmieniami.
Czy spektakl Efekt to już komedia romantyczna czy jeszcze sztuka o depresji?
Efekt może i nie jest najlepszym spektaklem Agnieszki Glińskiej i strzelam, że z uwagi na niewielką dozę filozofowania, a także brak scen rozbieranych, pewnie nie przyciągnie uwagi warszawskiego salonu, ale… proponuję się nad nim pochylić, bo reżyserce udało się jedno: nienarzucenie widzowi swojego poglądu jako jedynego słusznego i pozostawienie wolnej przestrzeni do interpretacji. A to już dużo, bo dzięki temu możemy rozmawiać. Forma sztuki nie przerasta jej treści, a reżyseria Glińskiej jest nieprzesadzona i nienachlana.
DAJCIE MI TENORA! – RECENZJA
Dajcie mi tenora, sztuka autorstwa cenionego amerykańskiego komediopisarza Kena Ludiwga zyskała uznanie zarówno wśród widzów jak i krytyków. Sztuka ta została przetłumaczona na 16 języków, wystawiona w 25 krajach, zdobyła 9 nagród Tony. Te liczby robią wrażenie.
„Król Edyp” w Teatrze Dramatycznym
Imię tytułowego bohatera tragedii Król Edyp oznacza człowieka o nabrzmiałych stopach i ściśle wiąże się z delficką przepowiednią, głoszącą, iż zabije on ojca i poślubi własną matkę. W inscenizacji Króla Edypa Jakuba Krofty akcja tragedii zostaje przeniesiona w XXI wiek.